czwartek, 14 listopada 2013

Rozdział VIII

Harry

Dobra Harry dasz radę to tylko dziewczyna, piękna czerowono włosa dziewczyna o ślicznych czekoladowych oczach i słodkim uśmiechu któremu dodają uroku dwa duże dołeczki na obu policzach.. Harry nie bój się dasz radę powiesz jej o swoich uczuciach i będziecie żyć długo i szcześliwie a jak nie to poprostu tego nie przeżyjesz. Myśl pozytywnie tylko to ci pozostaje. Kiedy zobaczyłem, że Jade już na mnie czeka oblał mnie strach, że zaras stchurzę i ucieknę. Powoli ruszyłem w jej stronę gdy dziewczyna mnie zobaczyła na jej usta wtargnął nieśmiały ale bardzo uroczy uśmiech. Jak już byłem przy niej chicała się przywitać ale umożliwiłem jej to gdyż przywarłem wargami do jej ust, delikatnie i nieśmiało dziewczyna odwzajemniła mój pocałunek.
Od tygodnia spotykam się z Jade. Kocham ją to jest pewne nie mogę jej stracić, niedługo ją przedstawie chłopaką. Nie mogę się doczekać też bardzo chcę poznać tą całą Megan, chciałbym wiedzieć czy jest warta miłości Niall’a jak i Jade. Muszę ją poznać i pomuc blondaskowi ją odzyskać, gdy ujrzałem uśmiechniętą dziewczynę odrazu do niej podbiegłem i wbiłem się w jej usta. Uwielbiam ją całować, czerwono włosa odwzajemniła pocałunek, ale po chwili go przerwała i otworzyła szeroko oczy. Odwróciłem się a za mną stali chłopcy złapałem Jade za rękę.

Jade

Ścisnęłam mocniej dłoń Harrego kiedy Niall mnie rozpoznał. No to teraz będę musiała o wszytskim powiedzieć Megan jak ona zareaguje na to że jestem z Harrym. Nie tak chciałam żeby się wszystcy dowiedzieli o moim związku z Loczkiem.
- Megan proszę cię poczekaj – do moich uszu dobiegł głoś blondyna odwróciłam się na pięcie i ujrzałam Megan spojrzałam w jej oczy a ona szybko zaczęła uciekać. Wszytsko zepsułam ona nie powinna tak się dowiedzieć mogłam jej wcześniej powiedzieć teraz mogę starcić przyjaciółkę, wszytsko zepsułam. Wtuliłam się mocno w ciało bruneta kiedy Niall pobiegł za uciekającą Megan. Co ja narobiłam teraz ona znów będzie cierpieć wszytsko zepułam..
Pożegnałam się z Harrym i wysiadłam z jego samochodu. Weszłam po cichu, ściągnęłam buty i kierowałam się do salonu w którym świeciło się światło , gdy znalazłam się w pomieszczeniu zamarłam na kanapie siedział Maks, Jackob i Megan. Super wrócił jak wszytsko sobie ułożyłam. Podszedli do mnie i mnie przytulili.
- stęskniłem sie za tobą – uśmeichnął się do mnie Jackob odwzajemniłam uśmiech i mocniej go przytuliłam
- ja za tobą też się bardzo stęskniłam – wtuliłam cię w ciało chłopaka -  nie mowiłaś że przyjadą – zwróciłam się do brunetki
- bo nie wiedziałam – odpowiedziała i wtedy do mnie podszedł Maks przytulił mnie i szepnął do ucha
- możemy porozmawiać w ogrodzie? – skinęłam delikatnie głową i oboje wyszliśmy do ogrodu.
- to o czym chcesz pogadać ? – zapytałam poważnym tonem po czym skrzyrzowałam ręce na katce piersiowej, on podszedł do mnie bliżej
- o nas, chciałbym żebyś do mnie wróciła. Żebyśmy zaczeli od nowa- oparł czoło o moje i patrzył w moje oczy. Otworzyłam usta żeby się odezwać a ten zamknął mnie przywierajac do mnie wargami. Całował mnie delikatnie i namiętnie jak zawsze po chwili odwzajemniłam pocałunek.

Megan

Jak Jade i Maks wyszli to zostałam sama z Jackob’em. Uśmiechaliśmy się do siebie i buzia nam sie nie zamykała. Zapomniałam jak świetnie się z nim rozmawia bardzo za nim tęskniłam jest moim najlepszym przyjacielem wiem że mogę na niego liczyć dużo dle mnie znaczy.
- my tak gadamy o mnie a u ciebie co słychać jak ci się układa z tym no Niall’em – gdy wypowiedział jego imię odrazu uśmiech zszedł z mojej twarzy
- zerwaliśmy – spuściłam głowę a on ją natychmiast podniusł i mocno mnie przytulił
- przykro mi, ale co się stało, że zerwaliście? – zapytał mocno mnie tulac
- nie było nam pisane być razem on jest teraz gwiazdą ma lepsze życie w którym dla mnie nie ma miejsaca – wtuliłam się w klatkę piersiową bruneta a po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Następnego dnia obudziłam się w swoim pokoju pewnie Jackob mnie tam zaniusł mam nadzieje, że Jade nie będzie zła że pozwoliłam chłopakom z nami zamieszkać na kilka dni. Ubrałam stare dresy naciągniętą koszulkę Niall’a, a włosy związałam w ciasnego kucyka. Zbiegłam schodami na dół w salonie siedzieli chłopcy i Jade.
- hej- uśmiechnęłam się a oni odwzajemnili mój ruch – Jade możemy pogadać w kuchni? – zapytałam dziewczyna wstała z miejsca i obie podążyłyśmy do kuchni usiadłam na blacie i spojrzałam na nią.
- Megan wiem że może jesteś na mnie zła, że ci nie powiedziałam że spotykam się z Harry’m ale ja nie wiedziałam jak ci to powiedzieć wiedziałam, że ci sie to nie spodoba bo to kolega Niall’a no i z nim miesza no ale bardzo cię przepraszam nie chcę żebyś się na mnie złosciła – dziewczyna zaczeła się tłumaczyć.
- no dobra wybacze ci, ale jeśli kupisz mi lody z tej budki następnym razem– przyjaciółka uśmiechnęła się szeroko i mnie przytuliła – ale jest jeszcze coś Jackob i Maks zostaną tutaj na trochę – zagryzłam wargę bo wiedziałam, że ona nie będzie zadowolona z tego..
- Jeckob może zostać kocham go jest naszym najlepszym przyjacielem, ale nie Maks. On nie może tu zostać – Jade usiadła obok mnie na blacie i spuściła głowę
- wiem że to twój były chłopak i bedzie ci ciężko go widywać, ale to był nasz przyjaciel, a po drugie gdzie on ma zamieszkać ? – spojrzałam na nią
- on mnie pocałował i chce do mnie wrócić – zamarłam, otworzyłam szeroko oczy

Niall


Nie wierze, że Harry spodtyka się z Jade myślałem, że ona nadal jest z tym całym Maksem nigdy go nie lubiłem był nawet gorszy od tego Jackoba oboje mnie denerwowali. Wykorzystywali dziewczyny a potem udawali najlepszych przyjaciół idioci. Kurde jak ten Maks sie dowie, że Jade jest z Harrym bedzie chciał mu ją zabrać mam nadzieje, że Harry jej nie straci ani nie zrobi nic głupiego. Niech będzie z Jade na zawsze, może dzięki nim odzyskam Megan może Jade mi powie czy ona nadal coś do mnie czuje. Czy mam jeszcze jakieś szanse bo jak wróci Jackob to na pewno będzie chciał mi ją zabrać myślał, że nikt nie widział jak się gapił na Megan jak ją często przytulał i całował. Mówiłem jej że on coś do niej czuje i żeby przestali się widywać to ona się śmiała i mówiła że ona go zna dłużej. No i co wyjechał a ja i tak ją straciłem bo byłem głupi. Muszę ją odzyskac kocham ją najbardziej na świecie tylko ona się dla mnie liczy nikt więcej.

sobota, 28 września 2013

Rozdział VII

- Nie musisz nic mówić wiem , że to jest tak samo trudne dla ciebie jak i dla mnie dobrze wiem że przeżywasz to tak jak ja i bardzo dziekuję ci że jesteś teraz przy mnie, że mi pomagasz w tych trudnych chilach, że ciągle wysłuchujesz jak gadam o nim i rozpaczam po tym zerwaniu .Dziękuję ci że jako jedyna potrawisz mnie wysłuchać i pomuc bardzo ci dziękuję że nie odwróciłaś ode mnie jak inni , że nie zostawiłaś mnie w tak trudnym dla mnie czasie, dziękuję ci za to że zawsze jesteś obok i potrafisz mnie pocieszyć, że wiesz kiedy jestem zła a kiedy szczęśliwa , że robisz wszystko żebym tylko poczuła sie lepiej a uśmiech widniał ciągle na mojej twarzy dziękuję ci bardzo że jesteś moją przyjaciółką - dziewczyna wypowiedziała wszystko na jedym tchnieniem , gdy ją tak słuchałam łzy zdążyły napłynąć mi do oczu to było słodkie  nigdy jeszcze mi tego nie powiedziała , przytuliłam ja jak najmocniej. - Kochana zawsze możesz na mnie liczyć będę przy tobie nawet jak nie będziesz tego chciała rozumiesz nie pozbędziesz się mnie a teraz idź się połuż i odpocznij zapomnij chociaż na chwilę o nim ok ? – ona skinęła głową i zniknęła w korytarzu słyszałam jak wychodzi po schodach i zamyka drzwi swojego pokoju . Biedna Meg nie sądziłam, że Niall może ją tak
skrzywdzić nigdy przy mnie nie płakała starała się być silna we wszystkim a teraz jest rozbita i samotna on ją bardzo skrzywdził martwie się o nią nigdy jej takiej nie widziałam. Wiem że ona go nadal kocha widać to , nie wiem co mam robić jak jej pomuc w tym wszystkim skrzywdzę ją jeszcze bardziej jak się dowie że spotykam się z Harrym.. O Boże jeszcze on chciał się dzisiaj spotkać , ale po co może chce mi cos powiedzieć ach sama już nie wiem jest wyjątkowym chłopakiem od kąd nie jestem z Max’em nie miałam styczności z facetami każdy jest taki sam pogra na uczuciach i zostawi może Loczek jest inny nie wiem  zobaczymy potem teraz ważna jest Megan muszę jej pomuc ona mnie potrzebuje a jako dobra przyjaciółka musze jej pomu. Zrobiłam jak najszybciecj kakao wzięłam lody i poszłam do pokoju Meg zapukałam i weszłam ona leżała na łóżku przykryta kocem z laptopem podeszłam do niej podałam jej kakao i pudełeczko z lodami. Zabrałam laptop jak myślałam patrzyła na jego prowil na Twitterze zamknełam go i położyłam sie obok płaczącej dziewczyny . Przytuliłam ją i włączyłam telewizor właśnie leciały ,, Pamiętniki Wampirów ‘’ postanowiłam nie przeełanczać i tak leżałyśmy zajadając sie lodami i oglądając mój ulubiony film .


~ Harry ~ 

Zajebiście miałem dzisiaj wyznać Jade  co do niej czuję no ale jakoś przeżyję i powiem jej jutro. Współczuję Niall’owi  teraz to nie wiem czy Megan do niego wróci po tym że przespał się z inną no ale w końcu oni nie są razem to on niej nie zdradził. Ach nie wiem co mam myśleć nie chcę żeby on znowu chodził po domu przybity i tęsknił za nią. Ona musi być bardzo wyjątkowa jak Niall ją tak kocha najwidoczniej też dużo znaczy dla Jade muszę kiedyś poznać tą Megan i dowiedzieć się jaka ona jest i czy kocha Niall’a jutro się wszystkiego dowiem na pewno. Za myśleń wyrwał mnie krzyk Zayn’a do mojego ucha .
- Ej stary chcesz piwo słyszysz mnie .! – krzyknął tak głośno że aż wzdrygnąłem ze strachu spojrzałam na niego wkurzony a on tak jak i reszta chłopaków zaczęła się śmiać.
- Odbiło ci kurde? Tak piję – zabrałem od niego alkohol w puszce i otworzyłem po czym upiłem łyk zimnej cieszy.
- O czym tak myślałeś że nas nie słyszałeś ? – zapytał Loui.
- O niczym takim ciekawym – odpowiedziałem szypko znów mocząc wargi w piwie
- Jasne jasne nasz Haroldzik myślał o dziewczynie – zaśmiał się Zayn i poruszył debilnie brwiami
- Wcale że nie odwalcie się ode mnie – powiedziałem a do salonu wszedł przybity Niall z Liam’em
- Niall chcesz popcorn ? – zapytałem zmieniając temat rozmowy, spojrzałem na blondyna który zajął miejsce obok mulata na kanapie
- Nie dzięki nie mam ochoty – powiedział i złapał za piwo . Sojrzeliśmy na niego zdziwieni on żarłok nie chce nic jeść kurde ta Megan naprawde dla niego dużo znaczy. Popatrzyliśmy się na siebie , ale żaden się nie odezwał nie wiedział co powiedzieć nie chcieliśmy nic mówić o  Megan bo chłopak mógłby się obrazić, a tego to byśmy nie chcieli. Siedzieliśmy tak do 20.00 i każdy poszedł do swoich pokoi. Wziąłem szybki prysznic położyłem sie i włączyłem laptopa. Popisałem chwilę z fanami na tt i położyłem już się w ciemnym pokoju gotowy by zniknąć w krainie snu, ale zanim to zrobię muszę napisać do mojej czerwono włosej pięknośći. Złapałem za telefon leżacy na szafce i wybrałem jej numer .

      Dobranoc kwiatuszku :* Śnij o mnie bo ja o tobie na pewno będę. 
xxHarry

Wysłałem nie musiałem długo czekać bo za chwilę usłyszałem dzwonek informujący mnie że mam wiadomość
                    Dobranoc Harry. Oczywiście że będę o tobie śniła:** xxJade

Położyłem się wygodnie i usnołem z uśmeichem na ustach, śniac o mojej ukochanej. Gdy sie obudziłem na zegarku była godzina 8.30. Pierwszy raz wstaje tak wcześniej zeszłem na dół po jakieś picie zdziwioło mnie to bo w salonie siedział Loui wzięłem z lodówki wodę i poszedłem uściąść z brunetem. Zajołem miejsce na dużym fotelu a on spojrzał na mnie.
- Dobra Harry bez jaj jak ona ma na imię – powiedział uśmiechając się
- Nie wiem o czym ty mówisz – po cholerę ja to powiedziałem kocham Jade i chcę żeby wszyscy wiedzieli, ale nie teraz nie do puki nie wiem czy ona czuję to co ja , nie do puki nie jest moją dziewczyną.
- No weź powiedz mi jesteśmy przyjaciółmi – powiedział a ja wstałem i uciekłem do góry. Nie chcę aby teraz wiedzieli może potem nie taraz.

~ Megan ~

Otworzyłam oczy i ujrzałam śpiącą jeszcze Jade , uśmiechnęłam się sama do siebie ona jest nie samowita co ja bym bez niej zrobiła nie wiem nie chcę wiedzieć jak wyglądało by moje życie bez niej bez jej dziwawych pomysłów. Bez tego że mogę jej się wygadać z każdych problemów jakie mnie dręczą  ona jest naprawdę niesamowita mam nadzieje że spotka faceta który będzie na nia zasługiwał , który będzie ją kochał tak jak nikt inny który zrobi dla niej wszystko i nigdy jej nie zostawi. Chcę żeby była szczęśliwa i zawsze sie uśmiechała mam nadzieje że tak będzie. Za myśleń wyrwał mnie ból na moim policzku no tak Jade mnie przez sen uderzyła znowu.
- Auć .! – krzyknełam na co dziewczyna się zerwała i spojrzała na mnie.
- Co się stało ? – zapytała patrząc na mnie jak na idiotkę
- Uderzyłaś mnie to się stało! – krzyknełam a dziewczyna zaczęła się śmiać - Przepraszam ..- mówia przez śmiech, zaśmiałam się i uderzyłam ją poduszką – a to za co ? – zapytała zdziwiona trzymając poduszkę w rękach
- Za to że mnie uderzyłaś – zaczełam się śmieć a ta mnie uderzyła poduszką no i sie zaczeła bitwa na poduszki. Po jakiejśc godzinie gonitwy po domu z poduszkami położyłyśmy się u mnie na łóżku i śmiełyśmy się w niebo głosy.
- Dziekuję ci za wszystko – powiedziałam gdy opanowałam śmiech
- Nie masz za co – uśmiechneła się w moją stronę – to co jemy na śniadanie bo głodna jestem – poklepała się po brzuchu a ja się zaśmiałam
- Robimy omlety ? , ale tym razem nie spalone ?! – zpytałam i znów wybuchnełyśmy śmiechem tak wiem u nas to normalnę z byle gupoty nawet jak mamy doła się śmiejemy . Ubrane zeszłyśmy do kuchni i zaczełyśmy robić sobie śniadanie no oczywiście 2 pierwszę były tak spalone że nie dałyśmy rady ich zjeść a cały dom śmierdział spalenizną no cóż takie już jest z nią gotowanie

~ Jade ~

Gdy zjadłyśmy śniadanie każda udała się do siebie do pokoju , gdy zamknęłam drzwi dostałam SMS oczywiśćie że od Harrego

Hej to jak zobaczymy się dzisiaj ? xx Harry

- Megan mogę dzisiaj wyjść na miasto ? – krzyknęłam
- Jasne że tak baw się dobrze – odkrzykneła mi a ja szybko odpisałam Harr'emu

                                 No jasne że tak to o 17 koło lodziarni pasuję ? xx Jade

Nie czekałam długo bo za chwilę usłyszałm dziek przychodzącej wiadomości

Już nie mogę się doczekać :** <3 xxHarry

Rzuciłam telefon na łóżko i otworzyłam szafę chyba z godzinę wybierałam ciuchy na dzisiejsze spotkanie o 15.00 weszłam do łazienki i po godzinie z niej wyszłam. Zeszłam na dół a tam siedziała Megan , byłam lekko wymalowana i ubrana , włosy miałem lekko falowane . Wyszłam jak najszybciej z domu i kierowałam się wolnym krokiem w umówione miejsce.

                                                                                                                    ~ Paula

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Rozdział VI

~HARRY~
Obudziły mnie promyki słońca przedostające się do pokoju. To wielki dzień dla mnie. Dziś to zrobię, będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Wstałem z łóżka i przebrałem się. Przed tym jeszcze się odświeżyłem, a następnie poprawiłem detale w moim wyglądzie. Uznając, że jestem gotowy chwyciłem za telefon.

Kawiarnia, ty i ja teraz? xxHarry

-Wysłano do Jade- po chwili przyszedł mi raport informujący o dostarczeniu wiadomości.

Muszę wesprzeć przyjaciółkę. 
Potrzebuje mnie. xxJade

Dlaczego dziś? No trudno poczekam... Nie mam wyjścia. Jeśli kocha to wróci, nie? Przynajmniej coś w tym jest.
Wyszedłem z pokoju i zeszedłem na dół do kuchni. Ku mojemu zaskoczeniu siedział tam Niall z twarzą w dłoniach.
-Kac?- wczoraj wieczorem nieźle zabalował. Potem znikł nam z oczu, a przed tym bawił się z jakąś blondyną. Oby nie zrobił czegoś głupiego, w końcu tak zapatrzony jest w tą Megan. On nie jest
puszczalskim, a tą dziewczynę wciąż bardzo kocha, wie co robi. Ciekawe jaka ona jest, pomagamy mu z chłopakami, ale nawet nie mamy pojęcia czy ta dziewczyna na to wszystko, a przede wszystkim na niego zasługuje.
Nic. Cisza, która ma wiele oblicz. Nawet nie zareagował. Czego mam się spodziewać?
-Ej, co jest?- po tym jak wyjąłem wodę z lodówki, postanowiłem przerwać tą dominującą ciszę. Oparłem się rękoma nad nim.
-Ja... Po prostu... Zdradziłem ją, Harry- czy ja dobrze usłyszałem? To dziwne, bardzo dziwne. Dopiero co wypędzałem takie myśli z głowy. Może źle to zrozumiałem. Tak, miejmy nadzieję, że mam rację. Oby.
-Słuch mnie myli? Niall o co chodzi?- do pomieszczenia weszli Liam i Zayn, po czym zaraz wpadł Louis. Ich obecność była nieco dziwna, gdyż oni najbardziej imprezowali, oczywiście oprócz abstynenta, Liama. Myślałem, że są z jakimiś laskami, albo nawaleni w cztery dupy, co się dzisiaj dzieję? Cały czas się mylę, obawiam się najgorszej rzeczy... Co jeśli pomyliłem się co do Jade, może ona nie jest taka na jaką się wydaję? Co jeśli zrobię niewłaściwy ruch w tej grze, a potem będę żałował? Czasami trzeba zagrać, kimś żeby samemu wygrać. A nasze życie to ciągła, niekończąca się gra. Ale co jeśli ona jest  tą jedyną, na którą zawsze czekałem. Życie bez ryzyka to nie życie, tak? Może to puste słowa, ale wierzę, choć ta wiara może mnie oślepić.
-Po co mnie tam zabraliście?! Co ja teraz zrobię?! Przecież, ja nie dam rady. Ja ją zdradziłem, rozumiecie to?- z zamyślenia wybudził mnie blondyn, który był zdenerwowany a tym samym zdesperowany. Miał w tych swoich niebieskich oczach łzy, które ozdabiały zaciśnięte pieści. Wszyscy byliśmy okropnie
oszołomieni, nikt nie wiedział co powiedzieć. Staliśmy unieruchomieni i patrzyliśmy się na siebie.
-Niall... Chcieliśmy dobrze, zrozum. Ale co się stało? Wczoraj szybko zniknąłeś, nikt nie wiedział gdzie jesteś.- Louis postanowił przerwać panującą ciszę. Miał rację, nie mógł obwiniać nas,  nie zrobilibyśmy nic sobie na złość, jesteśmy jak bracia. Wciąż nikt nie wiedział o co blondynowi chodziło, wyrażał się bardzo nie jasno, w pewnym stopniu... Wymawiał tylko pojedyncze krótkie zdania.
-Zdradziłem Megan, jasne?! Przespałem się z jakąś pustą lalunią, nawet o tym nie wiedząc! Czy to jest trudne do zrozumienia? Ona nigdy nie będzie mną! Tym bardziej teraz.- Podskoczyliśmy wszyscy, nie spodziewaliśmy tego po nim. Ale to najgorsze, że sumienie mnie ruszyło. Widziałem jak był co raz bardziej pijany, na moich oczach bawił się z tą laską. To po części moja jak i chłopaków wina, bo nic nie zrobiliśmy, szczególnie ja. Myślałem, że tylko z nią tańczył i coś innego na pewno by nic nie znaczyło. Nawet gdyby, to byłem przekonany, że wie co robi, był przecież dorosły.
-Ale Niall, byłeś pijany, nie byłeś tego świadom, nie wiedziałeś co robisz. Nie mogłeś zdradzić Megan, bo nawet z nią nie jesteś. Nie obwiniaj się tak.- chwyciłem chłopaka za ramiona i popatrzyłem mu w oczy pełnych żalu. - Spokojnie, wszystko będzie dobrze.
-A jeśli mnie z nią widziała? Co jak tam była? W tym samym klubie o tej samej porze co my? Teraz pewnie jeszcze bardziej mnie nienawidzi, a ja nie dam rady, żyć bez niej. Nigdy nie myślałam że nasz związek może się rozlecieć. Już dłużej tak nie mogę, nienawidzę tego czym się stałem.- Niall powoli uspokoił się, dzięki czemu napięcie się rozluźniło, jednak zaczął histeryzować.
-Bądź dobrej myśli i nie zadręczaj się tak. Czasu nie cofniesz, a to byłby tylko zwykły przypadek jeśli byłaby wtedy tam i was widziała. Podejdź do tego spokojnie, spędzimy wszyscy razem dziś dzień w domu i zapomnisz o tym.- nasz Daddy zawsze wiedział co mówi. Tylko, że jak cały dzień tu, razem z chłopakami? Nie, żebym był przeciwny, bo robimy dla siebie wszystko, lecz ja muszę się spotkać dziś z Jade. Może lepiej jeśli dziś odpuszczę, w końcu i tak jest zajęta. Czyli czas spędzimy podobnie, chociaż nie razem- pomagamy przyjaciołom. Co za zbieg okoliczności, ale... Właśnie jest jedno 'ale', ona wspominała wczoraj, że przyjaciółka chodziła z Niallem. Czyli oni tak na prawdę mają ten sam problem. Muszę się więcej dowiedzieć na ten temat od Jade, w końcu to dla dobra naszych bliskich. Jestem głupi, że wcześniej o tym sobie nie przypomniałem i nie wpadłem na to.
-To co? Ja pójdę po jakieś piwa a wy przygotujcie coś od jedzenia i zawsze coś wymyślimy. Nie jest tak źle, damy radę.- Zayn po raz pierwszy przemówił, za to mądrze. Przytaknęliśmy i każdy czymś się zajął.

~JADE~
Rano Harry próbował mnie namówić na spotkanie, widać było że mu zależało i jedno mnie zastanawiało- dlaczego? Przecież nie z tęsknoty, jeden dzień można wytrzymać, a nawet wczoraj w nocy się widzieliśmy, więc nie rozumiem. Nie mogłam zostawić samą Megan w potrzebie, była załamana. Niall zachował się jak dupek, już poszedł do innej? Jednak musiałam mu przyznać rację, bo w końcu Meg go odrzuciła i chciała o nim zapomnieć. Było widać, że chłopakowi zależało na niej i zrobiłby dla niej wszystko, nie wierzę że tak po
prostu zapomniał tak szybko o niej. Może on chciał się odstresować, albo zrezygnował już co do sprawy z Megan. Najlepszym wyjściem będzie jak dowiem się od Harrego, w końcu zna go najlepiej jak ja Megan.
-I co ja mam teraz zrobić, Jade. Jak myślisz?- no pewnie, normalka jak zwykle się zamyśliłam i nie byłam obecna na ziemi. Jak nie moja ogromna wyobraźnia zacznie coś tworzyć w tej mojej zrytej głowie to znów się zamyślę- cała ja.
-Jade! Słuchasz mnie? To nie są żarty, rozumiesz? -Megan zmierzyła mnie potępiającym wzrokiem, ale po chwili opuchnięte i podkrążone oczy od płaczu zatrzymały się na podłodze.
-Wiesz, że zazwyczaj nie wiem co powiedzieć, że robię coś czego potem żałuję, ale wszystko raczej przemyśliwuję. I też chyba, wiesz że jestem zamknięta w sobie i dużo nie mówię, tylko wolę to wszystko zatrzymać w mojej głowie i tam wszystko sobie poukładać i w ogóle. Znasz też jako tą co kocha czytać mądre, sensowne cytaty o życiu...-dziewczyna patrzyła na mnie jakby zaczarowana, słuchała uważnie każde moje słowo i co jakiś czas przytakiwała głową- a jeden człowiek powiedział tak: Przestań już myśleć o bólu, który pozostał w tyle. Leć i śnij. Przestań już płakać. Dziś Twój głos krzyczy, że nic nas nie powstrzyma.
Znów spuściła głowę na dół, wiedziałam że jest jej trudno, ale jak miałam jej pomóc? Była najważniejszą osobą w moim życiu, bo przy niej czułam się sobą, czułam się inna niż przy wszystkich, ona mnie najbardziej
rozumiała. A gdy ona ma problem to ja też, przeżywam to tak jak ona, przynajmniej się staram i próbuję rozwiązać to razem z nią. Jednak czasem staję się bezsilna, nie wiem jak jej pomóc, a to najgorsza rzecz.
-Jest pewna ilość łez, którą możesz wypłakać, a potem ich już po prostu brakuje i ja w końcu znalazłam się na tym miejscu-wciąż wbijając wzrok w dół powiedziała cicho, czułam w jej melodyjnym głosie, że jest słaba, nie tylko fizycznie ale bardziej psychicznie.
-Złe rzeczy przytrafiają się każdemu. Czasami dobre rzeczy stają się złymi...-zaczęłam niepewnie, ale Meg mi przerwała.
-A kiedy coś takiego się dzieje, nic nie może cię uleczyć.- podniosła wzrok na moją postać- To chciałaś powiedzieć?
Zaskoczyła mnie tym co wypowiedziane zostało z jej ust. Co miałam jej odrzec? Pogrążyć ją jeszcze bardziej, by jeszcze bardziej cierpiała? To niedorzeczne, tak nie można! Zawsze muszę czegoś żałować, nie potrzebnie o tym zaczęłam. Wolę być wredna, ale lojalna niż przesadnie miła, ale fałszywa. Megan o tym dobrze, wie... Nienawidzę kłamstwa, ale tak samo nie cierpię gdy jestem do niego zmuszona. Ona wciąż oczekiwała mojej odpowiedzi, domyśliła się że jej szybko nie usłyszy.
Przygryzłam dolną wargę w zdenerwowaniu, otwierałam już usta by coś wymówić, jednak dziewczyna mnie uprzedziła.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozumiem jakie uciążliwe, potrafi być czekanie na nowy rozdział. Dlatego ogromnie Was przepraszam i liczę, że dalsze losy naszych bohaterów napisane (w końcu) tym razem przeze mnie, się spodobały choć sama nie jestem zadowolona. Miałam problem z brakiem weny i czasu. Niby wakacje a jednak również jest problem ze znalezieniem wolnej chwili, tym bardziej że zaczyna się szkoła, przez którą będzie jeszcze gorzej z czasem. Chciałam podziękować Pauli, że mnie wyręczyła i napisała rozdział, gdyż paliła się do pisania, bo nowe pomysły napływały jej do głowy razem z coraz większą dawką weny. A na zakończenie wielokrotne PRZEPRASZAM i DZIĘKUJĘ za waszą cierpliwość. Kolejny rozdział nie wiem kiedy się pojawi, gdyż ten tydzień będę miała zajęty podobnie jak tamten ;c

Chciałam jeszcze raz życzyć Wszystkiego co najlepsze, spełnienia najskrytszych marzeń, niech twe życie będzie coraz lepsze i bardziej kolorowe, 100 lat, Paula ;*
Przewidywałam niespodziankę w dniu jej urodzin (13 sierpnia) lecz niestety wena mi się sprzeciwiła, więc zostało na prezencie w jednokierunkowym opakowaniu xd Opóźnione, ale jest: mała niespodzianka, mój seksiaku ♥ Sto latek, mała ;*







Hihi, twój Niallerek ;**

A to nasza imprezka xd

wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział V

~ NIALL ~


Obudziłem się coś po 11.00 niechętnie zwlekłem się z łóżka i ubrałem na siebie dresy po czym zszedłem na dół. W kuchni siedzieli wszystcy i jak tylko wszedłem do pomieszczenie ich wzrok skierował się na mnie.
- Czego sie tak gapicie .? – spytałem a Loui odrazu do mnie podszedł i objął mnie ramieniem
- Wiesz młody ty ciągle myślisz o tej swojej Megan tak ? – już otwarłem usta żeby mu odpowiedzieć ale mi nie pozwolił – użalasz się nad tym wszytskim to my cię bierzemy do clubu na jakąś imprezkę wszyscy idziemy to będzie taki ‘męski wieczór’ . Co ty na to ? – spojrzał na mnie i sie uśmiechnął - Wiecie ja nie idę nie chce mi się ale w domu chętnie z wami posiedzę – powiedziałem i na nich spojrzałem
- No weź rozerwiesz się przynajmniej  chociaż  raz od naszego przyjazdu tutaj  się rozerwijmy gdzieś na mieście  . – powiedział Zayn – no to wychodzimy o 20 i idziemy do jakiegoś clubu jesze niewiem do jakiego ale idziemy – powiedział i razem z Louim wyszedł z kuchni.
- Ale ja nie mam ochoty iść Liam powiedz im coś – spojrzałem na chłopaka błagalnym wzrokiem
- Sorry Niall ale nie da się ich przekonać a po druie musisz się rozerwać i zapomnieć na chwilę potem wrócisz do rozmyślen jak ją odzyskać – poklepał mnie po ramieniu i wyszedł z kuchni , zostałem zam z Harrym. Zrobiłem sobie kawę i usiadłem koło niego na krześle on ciągle z kimś SMS’ował
- Nie mówicie że nasz Haroldzik sie zakochał – zaśmiałem się upijając łyk gorącej cieczy
- Może tak może nie – powiedział i zchował komórkę do kieszeni spodni
- Oj no dobra nie wnikam – uśmiechnąłem się do niego – a tak wagulę to ty też idziesz z nami więc dzisiaj się nie spotkasz ze swoją miłością
- Wiem kurde i szkoda , ale jeden dzień spróbuję wytrzymać. – powiedział i wyszedł z kuchni . Podniosłem się z krzesła i zrobiłem sobie kilka kanapek , gdy zacząłem jej jeść znów myślałem o Megan.  Po 12.00 poszłem na górę i  tak przesiedziałem  w pokoju do 19;30 , kiedy nagle do mojego pokoju wparował Zayn.
- Dobra Niall szykuj się za 30 minut wychodzimy – powiedział i wyszedł z mojego pokoju tak bardzo nie miałem ochoty iść chciałem zostać w domu  i  oglądać zdjęcia Meg na moim laptopie , ale jak mi kazali no cóż trzeba iść . Wyłaczyłem laptop i wszedłem do łazienki , umyłem się i ubrałem koszulkę i ciemne dżinsy. Byłem gotowy po 10 minutach to zszedłem na dół do salonu w , którym siedział juz Harry i Liam usiadłem na kanapie obok loczka i zaczeliśmy gadać . Gdy na zegarze wybiła już 20.00 do salonu wszedł Zayn i Loui.
- No to idziemy – powiedzieli równocześnie, wstaliśmy i wyszliśmy z domu. Po jakiś 20 minutach doszliśmy do jakiegoś clubu . Muzykę która w nim grała było słychać na ulicy , wieszliszmy do niego i zaczeliśmy pić drinki jeden za drugim. Zaczęłem tańczyć i dobrze sie bawić.


~HARRY ~

Nie miałem tak samo ochoty wychodzić do żadnego clubu jak Niall chiałem ten dzień spędzić z Jade i w końcu wyznać to co czuję , ale jendak musiałem sobie odpuścić bo chłopaki chieli wyjść cała paczką nie miałem innego wyjścia zgodziłem się. Nie powiem aż tak żle nie było piliśmy , gadaliśmy Zayn i Loui wyrywali jakieś panienki jak zawsze na imprezach nawet Niall po kilku kieliszkach się rozkręcił i ciągle tańczył z jedną panienką nie powiem nie była brzydka ale to nie dziewczyna w typie blondyna no cóż to chyba tylko taka do wybawienia się w clubie on i tak kocha Megan więc ta nic dla niego nie znaczy , ale widać było że fajnie się bawi. Siedziałem tak z Liamem koło stołu i piłem drikna kiedy zobaczyłem dziewczynę w czerowych włosach kierującą się do łazienek mogę przysiąść że to była Jade natychmiast ruszyłem się z miejsca i kierowałem sie w jej kierunku.

~ JADE ~

Siedziałyśmy tak z Megan przez cały dzień kiedy nagle zadzwonił jej telefon odebrała go i zaczęła z kimś rozmawiać jak skończyła zwróciła się do mnie.
- hej niunia Victoria , Cat i Amber wpadną do nas za 20 minut chcą  nas zabarć do jakiegoś clubu na imprezkę więc się szykuj – powiedziała i obie poszłyśmy do pokoji sie przygotować . Ubrałam się ,  lekko się umalowałam i zeszłam do salonu a tam siedziała Megan przepięknie wyglądała w tym . Po kilku minutach przyjechały dziewczyny i pojechałyśmy do clubu . Super się bawilyśmy do Megan wciąż podchodził jakiś koleś i zapraszał ją do tańca ja po kilku drinkach musiałam iść do ubikacji gdy już miałam wchodzić do niej to ktoś złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie bałam się że cos mi zrobi. Odwrucił mnie do siebie i zobaczyłam Harrego, zdziwiła mnie tu jego obecność. Harry jak tylko na niego spojrzałam zaczął się uśmiechać .
- Hej co tu robisz .? – spytałam  patrząć w jego oczy
-  Hej wpadłem z chłopakami chcieli sie rozerwać – powiedział i zaczął sie uśmiechać utonęła w jego oczach , ale zaraz czy on powiedział z chłopakami czyli Niall też tu jest o nie to Megan jak najszybciej bedzie chciała z tąd iść i wyjdzie na jaw że ja i Harry się znamy , że to z nim się spotykam. Odsunęłam szybko loczka od siebie.
- Harry ja tu przyszłam z Megan byłą dziewczyną Nialla- powiedziałam a chłopak zrobił wielkie oczy
- To wy się znacie?- spytał zdziwiony
- Tak jesteśmy przyjaciółkami i mieszkamy razem , ale to nie ważne ona nie może nic wiedzieć że się spotykamy, Meg nie chce was znać ani Nialla wieć nie możemy jej na razie nic powiedzieć , a teraz musze ją odciągnąć od Nailla żeby was nie zaóważyła. – powiedziałam i pocałowałam lokatego w policzek i ruszyłam żeby szukać Meg znalazłam ją jak tańczyła z jakimś gościem dobrze się bawiła. Nie chcąc musiałam jej przeszkodzić złapałm ją za rękę i odwróciłam ja do siebie
- Megan źle się czuję możemy wracać do domu?- spytałam, dziewczyna nie była zadowolona ale wyszła ze mną.

~MEGAN ~

Bardzo dobrze się bawiłam z tym gościem polubiłam go . No cóż nie jest nam pisane być razem co ja gadam przecież nawet go nie znam a tam przeżyję. Wychodziłyśmy z clubu oglądnęłam się za siebie niewiem czemu po prostu mam tak że się odwracam i nagle zobaczyłam Nialla z jakąś suką całujących się i w tedy coś we mnie pękło jak on może mowił , że mnie kocha nie wieże w to.  Boże Megan ogarnij się on już cię nie kocha zapomniał po tym co mu powiedziałaś przeecież  było jasne że zapomni. Mówiłam sama do siebie idąc z Jade. Nie rozmawiałyśmy wagulę ze soba ,  ja ciąge myślałam o tym co widziałam . Kurde ja nadal go kocham , ale on mnie nie na to wygląda, że zapomniał o wszystim co nas łączyło sama mu mówiłam że zapomniałam to on poszedł w moje ślady. No ale i tak mnie to zabolało ja go kocham i nie umiem przestać . A może to nie Niall tylko bardzo podobny do niego chłopak haha Megan sama sobie nie wierzysz. Przestań teraz o niem myśleć ważna jest Jade źle się czuje nie pamiętasz.  Zaszłyśmy do domu i każda poszła do swojego pokoju. Wzielam prysznic i przebrałam się w piżamę , położyłam się na łóżku wzięłam laptopa i weszłam na Twittera.

~ NIALL ~

Bawiłem się genialnie do puki nie urwał mi się filmik pamiętam że tanczyłem z jakąś panienką kleiła się do mnie a potem plama nic nie pamiętam . Obudziłem się o 10.25 przetarłem oczy i usiadłem na łóżku po mojej prawej stronie leżała jakaś osoba. Zdziwiłem się i odsłoniłem jej ciało leżała tam dziewczyna o blond włosach ,która była nago. Nie no Niall nie mów że z nią spałeś na serio .? Co ci wczoraj odbiło przecież ty kochasz Megan to jest tak jakbyś ją zdradził. Mówiłem sam do siebie patrząc na śpiącą dziewczynę nagle otworzyła oczy przetarła je i na mnie spojrzała.
- Wyspałeś się kochanie – powiedziała siadając bliżej mnie , pocałowała mnie w policzek
- Tak nawet- powiedziałem i odsunąłem się od niej wstałem ubrałem bokserki a na nie dresy i jakść koszulkę co leżała na fotelu dziewczyna poszła w moje ślady ubrała bieliznę a na nią moją koszulkę spojrzałem na nią zdziwiony.
- Coś nie tak skarbie .? – spytała podchodząc bliżej
- amm. Nie a może jednak tak , po pierwszę jak masz na imię a po drugię co się wczoraj wagulę wydażyło .? – spytałem a dziewczyna się zaśmiała
- Oj nie mów że nie pamiętasz mojego imienia krzyczałeś je wczoraj jak ci robiłam dobrze – zaczęła całować mnie w szyję – no to tak wczoraj sie kochaliśmy a ja mam na imię Ashlie – mowiła i znów całowała mnie po szyi odsunąłem sie od niej
- Ahha przepraszam ale chyba nie powinniśmy tego ciągnąć dalej to było tylko raz i to byłem pijany wiec to nie ma znaczenia  . – sprubowałem powiedzieć to delikatnie żeby nie zranić dziewczyny
- Oj kochanie teraz się ode mnie nie uwolnisz – powiedziała i ściągnęła moją koszulkę , ubrała na siebie sowje rzeczy i kierowała się do drzwi. – Zadzwonie do ciebie skarbie – wysłała mi całusa i wyszła z pokoju ja odrazu rzuciłem się na łóżko i zacząłem myśleć o tym wszystkim.

~MEGAN ~


Nie mogłam zasnąć do 2 nad ranem bo ciągle myślałam o Niallu i tej lasce całujących się , ale w końcu usnęłam , obudziłam się coś po 11.00 po woli zwlekłam się z łóżka i poszłam do łazienki. Umyłam twarz i ubrałam się  , włosy uczesałam w koka i zeszłam na dół Jade siedziała w kuchni na blacie i zajadała płatki.
- Ooo śpiąca królewna watała – powiedziała do mnie z pełnymi ustami
- Nie gadaj z pełnymi ustami mała – uśmiechnęłam się do niej i usiadłam obok
- Dobra co się dzieje znam cię masz zły humor, ale nie bez powodu .? Co się stało .? – spojrzała pytającym wzrokiem na mnie a ja nabrałam dużo powietrza do ust i je wypuściłam
- Zapomniał już o mnie  . – powiedziałam a ona zrobiła zdziwioną minę
- Ale kto .? – patrzyła wciąż na mnie
- Niall jak wychodziliśmy to widziałam jak całuje się z jakąś blodn dziunią . On już mnie nie kocha mogłam się tego spodziewać , tylko ja teraz zrozumiałam , że nadal go kocham ...





                                                                                                                                                      ~Paulaa

poniedziałek, 22 lipca 2013

Rozdział IV

Pisałam to jak słuchałam tego może pasuje . KLIK
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
~ HARRY  ~

Obudziłem sie i spojrzałem na telefon , żeby wiedzieć która jest godzina była 1O:OO postanowiłem napisać do Jade SMS’A . Naszczęście wczoraj zapisałem jej numer . Wysłałem jej wiadomość  :
,, Hej mam nadzieję , że cię nie obudziłem. A jak tak to daj sie zaprosić dzisiaj na lody i kawę o 15:OO .? Co ty na to piękna ?  Xxx Harry ,,
 Po chwili dostalem SMS od niej :
,, Ok czemu nie dozobaczenia xoxo ‘’
Uściechnąłem się sam do siebie i schowałem telefon pod poduszkę , wstałem i wyszłem z pokoju kierując się na duł z uśmiechnętą miną. Gdy tak szłem wpadłem na Nialla , który był strasznie zamyślony. Spojrzeliśmy na siebie już miałem coś mowić ale blondas zaczął pierwszy .

~ NIALL ~

Myślałem ciągle o słowach Liama i nagle wpadłem na Hazze , który był w samych bokserkach .
- Ooo siemka gdzie ciebie wczoraj wywiało .? – spytałem patrząc na uśmiechnętą twarz Harrego.
- A wiesz spotkałem się z taką piękną dziewczyną dzisiaj też się z nią spotkam mam nadzieje że coś z tego wyjdzie – odezwał sie i zaczął się jeszcze bardziej uśmiechać .
- Życzę szczęścia napewno wam sie uda – powiedziałem i chciałem go wyminąć ale lokaty mnie zatrzymał
- Nie matrw się tobie i Megan też wyjdzie zobaczysz odzyskasz ją – kiwnąłem tylko głową i szybko poszłem do swojego pokoju. Położyłem się na łóżko i znów zacząłem o niej myśleć. Dlaczego ja musze ją tak bardzo kochać .? Dobra Niall przestań o niej teraz myśleć. Powiedział głos w mojej glowie, a ja zamknąłem oczy i prubowałem chociaż na chwile nie myśleć o niej .

~ MEGAN ~

Jak się obudziłam było coś przed 1O . Poleżałam chwilę i wtałam po czym kierowałam się do łazienki. Umyłam sie i ubrałam w wygodny dres i jakąś podartą koszulkę , włosy uczesałam w kucyk . Zeszłam na duł i zobaczyłam , że Jade siedzi przed telewizorm z michom płatków. Weszłam w jej ślady i tak obje siedzialyśmy zajadając się platkami i oglądając kreskowki.
- Ty a gdzie byłaś wczoraj, że tak puźno wróciłaś ?- spytałam sie na co dziewczyna chyba nie wiedziała co powiedzieć bo wkładała do ust łyżke jedna po drugiej. – o ty byłaś na rantce .? z kim .? znam go .? jak wyglada .? jak było – zadawałam jej mnustwo pytań byłam bardzo szczęśliwa , gdzyż odkąd Maks ja zdradził i zerwali ze sobą to się z nikim nie spotykała . Dlatego moja reakcje była normalna. Po chwili wypytywań otworzyła usta
- To nie była randka po prostu on miał moją komórkę i chciałam ją odzyskać – powiedziała tłumacząc się
- Jak to nie rantka to czemu wruciaś tak puźno .? – spytałam a ona zrobiła wielkie oczy nie mogłam wytrzymać i wybuchnęłam śmiechem uderzyłam ją poduszką leżącą na kanapie po chili i ona zaczęła się śmieć – nie bój sie nie dam ci kary za puźne wracanie do domu  – mówiłam wciąż się śmiejąc – chodź na randki z kim chcesz będę bardzo szczęśliwa jak kogoś znajdziesz – powiedziałam i uśmiechnęłam się . Jade również się do mnie uśmiechnęła. Siedziałyśmy tak i gadałyśmy o różnych gupotach.
- Mam pomysł może pójdziemy na jakieś zakupy i spędzimy czas razem co ty na to .? – zadałam jej pytanie . Dziewczyna uśmiechnęła się i szybko odpowiedziała
- Jasne czemu nie – powiedziała i obie poszłyśmy do swoich pokoi się przygotować .

~ JADE ~

Poszłam w stronę swojego pokoju , weszłam do niego i usłyszałam dzięk dzwonka na znak że dostałam SMS . Zobaczyłam na komórkę i odrazu sie uśmiechnęlam widząc kto ją przysłał , otworzyłam wiadomoś :
,,Hej to znowu ja , chciałem ci tylko przypomnieć o naszym dzisiejszym spotkaniu. Już niemgę się doczekać.! Xoxoxo Harry ‘’
Przeczytałam wiadomość od Harrego i uderzyłam się w glowę jak ja mogłam zapomnieć o naszym spotkaniu .? Co teraz z Megan przecież jej nie powiem że nie idę z nia za zakupy bo umuwiłam się z najlepszym kumplem Nialla .? Co ja teraz zrobię ,  updałam na łóżko zastanawiając się któremu z nich musze odmówić . W końcu Megan weszła do mnie do pokoju
- To co idzię nie ubrana jeszcze .- spojrzała na mnie a ja usiadłam na łóżku
- Co już ide sie ubierać – szybko weszłam do łazienki i ubrałam na siebie kremowe rurki i białą bokserkę po czym wyszłam do Megan . – To jak idziemy .? – dziewczyna kiwneła kłową i wyszłyśmy z domu . Chodziłyśmy po sklepach dobrze się bawiąć ciągle pilnowałam czasu była już 14:00 .
- Megan bardzo cię przepraszam ale ja wracam do domu umówiłam się z kimś . Przepraszam . – powiedziałam na co przyjaciółka się uśmiechnęła
- Spoko nic się nie stało idź sie szykuj na rantkę – uśmiechnęłam się , porzegnałam się i jak najszybciej wróciłam do domu . Wbiegłam do siebie do pokoju potem do łazienki i przebrałam się  , zrobiłam lekki majkijaż , a własy zostawiłam rozpuszczone . Jak najszybciej wyszłam z domu i kierowałam sie do lodziarni

~ Harry~

Była już 14: 50 wyszłem z domu i wsiadłem do samochodu . Wybrałem numer Jade i czekałem aż odbierze po dwuch sygnałach usłyszałem jej piękny głos
- O hej Harry juz idę do lodziarni – powiedziała a ja zatonełem w jej głosie - Hej no ok ja będę za jakieś 5 minut – oznajmiłem Jade tylko powiedziała ‘ ok dozobaczenia ‘ po czym sie rozłączyła . Odpaliłem samochód i jak najszybciej ruszyłem . W ciągu 5 minut byłem już koło lodziarni , zgasiłem samochód i wyszłem . Prubowałem wypatrzeć ją wzrokiem i w końcu ją zobaczyłem siedziała na krześle pod wielką parasolką . Podeszłem do niej i zakryłem jej oczy ruszyła sie chyba ja wystraszyłem.
- Nie bój się śliczna . – powiedziałem gdy juz usiadłem na krześle obok niej . Jak na mnie spojrzała odrazu obdarzyła mnie swoim pięknym uśmiechem i zatonąłem w jej oczach . Rozmawialiśmy jedza lody.  Potem poszliśmy na kawę , do kina , na spacer po parku . Czułem się przy niej wyjątkowo nie musialem udawać kogoś kim nie jestem . Ona była wyjątkowa chyba zakocałem się w niej . Tak zakochałem się w niej kocham ja i to bardzo .! Rozmawialiśmy tak aż w końcu robiło się już ciemno .
- Chyba powinnam już wracać – powiedziała patrząc na komórkę potem na mnie .
- To przynajmniej pozwul żebym cie odwiózł . – zaproponowałem i wstaliśmy z krzesła ona kiwneła mi głową na znak że się zgadza . Weszliśmy do samochodu i ruszyliśmy . Jechaliśmy jakieś 10 minut i zatrzymaliśmy sie pod jej domem . Ona jak najszybciek odpieła pas i juz chciała wysiaść ale złapałem ja za nadgarstek i przyciagnąłem.
- zobaczymy sie jutro .? – spytałem patrzac jej w oczy
- może – powiedziała i zadziornie sie uśmiechnęła – pa Harry – pocałowała mnie w policzek i wyszła z samochodu wpiegła po schodach . Gdy otwierała drzwi odwróciła sie i mi pomachała , a potem weszła dodomu . a ja odjechałem z podjazdu kierując sie w stronę mojego domu .

~ JADE ~

Weszłam do domu i ściągnęłam buty. Odrazu kierowałam sie do salonu w którym jeszcze Megan oglądała telewizję przywitałam sie z nią i poszłam na górę jak najszybciej żeby tylko uniknąć jej pytań. Weszłam do pokoju i poszłam do łazienki , wzięłam odświeżający prysznic , przebrałam sie w piżamę i położylam się do łóżka włanczając laptopa. Przęglądnęłam wszystkie strony w których mogą być zdjęcia moje i Harrego , ale naszczęście prasa jeszcze nie widziała nas razem to dobrze bo Megan sie przynajmniej nie dowie . Jeszcze chwilę siedziałam na twitterze , nagle drzwi do mojego pokoju otwarły się a w nich stała Megan .
- Sorry że cię budzę ale tylko  chcę się spytać czy rantka udana . – powiedziała wchodząc dalej
- Tak bardzo udana . – uśmiechnęłam się i wylączyłam laptopa dziewczyna położyła się obok mnie i tak gadałyśmy razem do 24:00 po północy Megan poszła do siebie do pokoju . Ja dalej leżałam i rozmyślałam o tym wszystkim.

~ NIALL~

Siedzialiśmy wszystcy w salonie i piliśmy piwa no tylko ja Zayn i Loui bo Liam jak zwykle nie pił. Gadaliśmy i się śmialiśmy kiedy do salonu wszedł Harry .
- Hej wam – powiedział siadając obok mnie
- Siema – odpowiedzieliśmy wszystcy Zayn podał Harremu piwo i tak piliśmy . Kidy była już północ Harry i ja poszliśmy do swoich pokoji na dole został sam Zayn i Loui bo Liama już dawno nie było . Ja nie miałem smaka by dzisiaj pić a oni codziennie piją . Wziąłem prysznic , włączyłem laptopa zobaczyłem że Megan jest dostępna chciałem do niej nacisnąłem na nia i już pisałem kiedy ona się wylogowała. Zgasiłem smutny laptop i poszłem spać.

~ HARRY ~

Wszedłem do pokoju , rzucilem komórkę na łóżko i poszłem do łazienki wziąć prysznic . Po kilku minutach wyszłem i wskoczyłem na łóżko przyknryłem się kołdrą i postanowiłem napisać SMS do Jade :
,, Dobranoc piękna . Będę o tobie śnił mam nadzije że ty o mnie też .!:* ‘’
Wysłałem i po chili dostałem wiadomość , otworzyłem a treść była taka :
                                 ,, Dobranoc głuptasku .!:* ‘’
Włożyłem komórkę pod poduszkę i zasnąłem 



                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          ~Paulaa


niedziela, 21 lipca 2013

Rozdział III

Pisałam przy KLIK myślę, że pasuje do rozdziału.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
~HARRY~

Już przez pewien czas siedzieliśmy przy stoliku w ciszy wtapiając wzrok w kawy, które co chwilę popijaliśmy. Pierwszy raz byłem nieśmiały i nie wiedziałem co z siebie wydusić. Ta dziewczyna działała we mnie w sposób niezwykły. Nigdy tak się nie czułem. Jest wyjątkowa, nadzwyczajna i taka piękna. Obserwowałem w skupieniu jej każdy płynny ruch. Nie liczyło się wtedy nic innego tylko ta jedna nie z tej ziemi istota.
-Słuchaj, nie będę zwlekać dłużej. Przyszłam tu po mój telefon i wciąż go nie odzyskałam. - postanowiła przerwać tą niezręczną ciszę. Mówiąc to nie przestawała bawić się kubkiem z ciepłą cieczą.
-Mógłbym przynajmniej wiedzieć jak brzmi twoje imię, czerwonowłosa piękność?- Nie wiedziałem o niej nic. A nie mogłem zaprzepaścić takiej okazji.
-Miałeś mój telefon, znaczy wciąż masz i nie sprawdziłeś?- tym razem podniosła głowę i spojrzała na mnie pytającym wzrokiem.
-Nie jestem aż tak chamski. Ale jeśli chcesz, mogę to jeszcze zrobić-uśmiechnąłem się zadziorczo i pomachałem jej telefonem.
-Przyznaj się, nie wpadłeś na to.- zachichotała i mogłem ujrzeć jej słodkie dołeczki, które zdobiły jej policzki. Teraz mogę je podziwiać bo do tej pory wszyscy zachwycali się moimi. By tylko znów ją rozbawić i usłyszeć ten melodyjny śmiech, zrobiłem wielkie i niewinne oczy. Miałem rację, tym razem jeszcze bardziej się zaśmiała.
Z czasem zaczęliśmy miłą i ciekawą konwersację, przy której nie obyło się od śmiechów i wygłupów. Po pewnym czasie opuściliśmy kawiarnię i poszliśmy się przejść. Lepiej się poznaliśmy i spędziliśmy miło czas. Wcale jej nie przeszkadzało to, że jestem sławny i musieliśmy unikać paparazzi. Gdy robiło się późno odprowadziłem ją pod dom.
-Dziękuję, za mile spędzony dzień, Harry.- zawiodłem się, gdy tak szybko znaleźliśmy się na schodach jej mieszkania. Pocałowała mnie w policzek na pożegnanie, co mnie bardzo zaskoczyło, lecz było mi to na rękę.
-Ja również. Liczę, że się jeszcze spotkamy.- obdarzyłem ją uśmiechem, którego odwzajemniła. Obróciła się i gdy już jej dłoń spoczywała na klamce, złapałem jej zgrabny łokieć. Spoglądnęła na mnie przez ramię pytającym wzrokiem.
-Telefon. W końcu muszę się z tobą jakoś skontaktować.- podałem jej własność i obserwowałem jak zniknęła w za masywnymi drzwiami. Będę tęsknić.

~JADE~
Zamknęłam cicho drzwi i weszłam na palcach do salonu w obawie, że obudzę Megan, bo była późna godzina. Gdy weszłam do pomieszczenia, zaświeciła się lampka na stoliku przy kanapie, na której siedziała dziewczyna. Całe moje ciało przeszedł dreszcz, a ja sama podskoczyłam ze strachu. Przyjaciółka spoglądała na mnie ze zmrużonymi oczyma, tak jakby była surowym rodzicem, który przyłapał córkę na późnym powrocie do domu. Może i w tym jest trochę prawdy, bo ja często nie rozważałam to co robię, a Megan mnie pilnowała i pomagała odkręcić wiele rzeczy, więc to ona jest tym 'rodzicem' . Gdy jednak zobaczyła moją reakcję nie wytrzymała i wybuchnęła śmiechem.
-Gdybyś widziała swoją minę!-ledwo wydusiła to z siebie przez śmiech. Mi nie było, aż tak do śmiechu, choć po chwili dołączyłam do niej.
-Wariatko! Ciekawe jakbyś zareagowała na moim miejscu. To identyczna scena z film o zbuntowanej nastolatce, która wraca po imprezie! Albo nawet z jakiegoś horroru.- zaczęłyśmy się od nowa śmiać.
Gdy ochłonęłyśmy, chwilę jeszcze pogadałyśmy i udałyśmy się do pokoi. Wzięłam odświeżający prysznic i położyłam się spać. To był dzień pełen wrażeń. A Harry jest idealnym chłopakiem, ale nie mogę z nim być. Jak ja powiem to Megan, przecież ona nie chce mieć z nimi nic do czynienia. Dopiero co zerwała z Niallem, a nie obyło by się od ich spotkania. Nie mogę na koniec tego naprawdę cudownego dnia, psuć go. Zobaczymy co będzie jutro.

*Następnego dnia, rano*

~NIALL~
Zapach alkoholu unosił się w gęstym powietrzu, który przyprawiał o mdłości. Mój ból głowy był nie do zniesienia, czemu się nie dziwię, gdyż mam niezłego kaca. Myślałem, że jak wszystkie smutki i problemy utopię w procentach to zapomnę choć na chwilę, będę mniej to odczuwał. Jednak na odwrót, nie podziałało. Wstałem z kolan Louisa i Zayna, gdzie przed chwilą leżałem. Liam, który nie pił, zapewne spał spokojnie i wygodnie w swoim pokoju. Z resztą podobnie jak Harry. Powoli kierowałem się w stronę kuchni, popychając co pewien czas puste butelki. Przed progiem zatrzymałem się i ostatni raz obejrzałem się na kanapę ze pogrążonymi w głęboki sen chłopakami. Uśmiechnąłem się pod nosem i wszedłem do kuchni. W jednej chwili butelka z wodą znalazła się w moich dłoniach. Usiadłem i zasączyłem usta w zimnej cieczy. Wciąż chodziły mi po głowie słowa Megan. Ona naprawdę mnie nie kochała? Było tak wspaniale i wszystko prysnęło. Wiem, że to moja wina, ale sama mnie namawiała, żebym poszedł do X-Factor.  Mi samemu nie było łatwo. Umierałem z tęsknoty do niej. Za tym szczerym uśmiechem, za tą pogodną duszą, za tymi pięknymi tęczówkami, których zawsze się zatapiałem. Za każdym razem zakochiwałem się w niej od nowa z podwojoną siłą. I wciąż tak jest, nic się nie zmieniło. Może tylko jedno: że jest teraz bardziej wyjątkowa, piękniejsza i tym bardziej jej pragnę. Nie poddam się, będę o nią walczył chociaż miałbym zapłacić najwyższą cenę. Potrzebuję jej, tęsknię za nią, kocham ją! A co jeśli ona naprawdę zapomniała? Co jeśli nie wróci nigdy do mnie? Co jeśli ułożyła sobie życie z kimś innym? A co jeśli robię sobie tylko złudną nadzieję? A nawet jakby, to co. Nie mam nic do stracenia, muszę spróbować. Być może wiara mnie oślepi, ale znowu wierzę. Wierzę w nas. Błędy udowadniają nam, że próbujemy. I ja będę walczyć do końca.
-Wstałeś?- głos Liama rozniósł się po kuchni, tym samym wyrywając mnie z rozmyślań.
-Ta..- nie byłem jeszcze w pełni świadomy i nadający się do życia, więc tylko zamruczałem coś pod nosem i powoli kierowałem się do wyjścia.
-Wiem, że ci ciężko, ale wiedz, że zawsze na nas możesz liczyć. Nie staraj się tak za wszelką cenę być silny. Tą niewidzialną siłą, która wprawia świat w ruch, nie są miłości szczęśliwe, ale nieszczęśliwe właśnie. Pomożemy ci w każdej chwili i możesz zawsze wyrzucić wszystko co cię nęka. -Liam złapał mnie za ramię, zatrzymując w pół kroku. On wie zawsze jak mnie pocieszyć, nigdy mnie nie zawodzi i wie co mówi, co robi: kocham go jak brata.
- Dzięki, bracie. Na tobie zawsze mogę polegać. Jesteście przy mnie i o tym dobrze wiem. Jednak muszę sobie to jeszcze poukładać. Sam. Nigdy nie zaszkodzi spróbować. Dla niej zrobię wszystko więc, wątpię w to że nie uszanujecie mojej decyzji.- Przytuliłem przyjaciela, który to odwzajemnił. On wiedział co czuję, zawsze nam pomaga. Nasz Superman, a raczej Batman. Gdy miałem już postawić stopę za próg usłyszałem ponownie głos Liama.
-Nie zapomniała. Wciąż kocha, wciąż wierzy, wciąż ma nadzieję, tak jak ty. Uwierz w siebie i działaj, nie zmarnuj tej szansy, bo kiedyś może być za późno.- słuchałem go jakbym był zahipnotyzowany. Te słowa działały na mnie w sposób niezwykły. Moje kąciki ust mimowolnie się uśmiechnęły, nie odwracając się poszedłem dalej.
-Oby...-mruknąłem pod nosem i mijając salon poszedłem na górę.


~Natkaa

piątek, 19 lipca 2013

Rozdział II

~ OCZAMI JADE ~
Poszłam jak najszybciej do domu , weszłam do niego i zobaczyłam jak Megan ogląda telewizję . Ściągnęłam buty po czym kierowałam się do kuchni żeby rozpakować zakupy , gdy tak chowałam jedzienie do lodówki chciałam zobaczyć na swoją  komórkę i sprawdzić ,która jest godzinna , włożyłam rękę do kieszeni , ale nie było tam mojego telefonu . Szukałam go wszędzie przez kilka minut , wpadłam na pomysł że zadzwonie od Megan z komórki na moją . Weszłam jak naszybciej do salonu , w  którym siedziała Megan .
Hej mogę na chwilę pożyczyć twój telefon bo zgubiłam moj wiec wpadłam na pomysł , że  zadzwonie z twojego  i dowiem się gdzie jest – spojrzałam na przyjaciółkę ona powiedzała mi tylko ok i podała swój telefon . Wykręciłam swój numer po czym kierowałam się do kuchni . Usłyszałam jeden sygnał potem drugi i nagle ktoś odebrał .
- Hallo .? – powiedział zachrypnietym głosem jakiś  mężczyzna  , jego głos  wydawał mi sie znajomy .
- Hej to ty masz mój telefon proszę cie żebyś jak najszybciej mi go oddał . – powiedziałam zastanawiając się kto to może być .
- Ok no to o 17 w parku koło fontanny – powiedział mężczyzna i  rozłączył się . Spojrzałam na telefon Megan była już 16:40 . Oddałam jej telefon ,szybko ubrałam buty po czym poszłam do parku , gdy już doszłam , usiadłam na ławce koło fontanny i czekałam na tę osobę . Nagle ktoś zasłonił mi  oczy .
- Zgadnij kto to , a może oddam ci twój telefon – powiedział i zaśmiał się . Myślałam przez chwilę kto to może być
- O już wiem jesteś Świętym Mikołajem – powiedziałam sarkastycznie i oderwałam dłonie chłopaka po czym   wstałam i  odwróciłam sie do niego przodem , zobaczyłam tą samą osobę na którą dzisiaj wpadłam . Te same loki , zielone oczy i ten piękny uśmiech . Stałam tak i wpatrywałam się w niego jak głupia,  nie mogłam nic powiedzieć . Chłopak uśmiechnął się ukazując przy tym swoje dołeczki nie umialam nie odwzajemnić  tego i też sie uśmiechnęłam .
- To jak oddasz mi moją komórkę .? – powiedziałam jak już oderwałam od niego wzrok . patrzyłam na fontanne ,a chłopak znów uśmeichnął sie i podszedł do mnie bliżej . Położył ręce na moich biodrach.
- Jak pojdziesz ze mną do kawiarni i opowiesz mi coś o sobie to w tedy może oddami ci komórkę .- powiedział mi na ucho  łobuzersko sie przy tym uśmiechając. Nie miałam innego wyjścia zgodziłam się . Szliśmy tak przez 10 minut nie odzywając się do siebie ani słowem .Doszliśmy do kawiarni , zajeliśmy miejsca i zamówiliśmy kawę .  Siedziałam cicho wpatrując się w kubek z kawą .

~ OCZAMI MEGAN ~

-
Gdy Jade wyszła ja tak siedzialam w salonie i myślałam  ciągle o tym co sie wydarzyło . Miałam tego wszystkiego doś więc poszłam się przebrać w wygodny dres i białą koszulkę Nialla ,którą zostawił jeszcze u mnie jak ze sobą byliśmy , uczesałam wysokiego koka po czym zeszłam na duł do kuchni , wyciągnęłam z lodówki sok i gdy kierowałam sie do salonu po całym domu rozległ się dzwięk dzwonka do drzwi . Nie chętnie poszłam otworzyć . Podeszłam do nich  złapałam za klamke i pociągnęłam je  do siebie . Nagle ujrzałam chłopaka o blond włosach i zorjętowałam się że to jest Niall , chciałam jak najszybciej zamknąć drzwi , ale blondas mi w tym przeszkodził , zatrzymując je  nogą . Wszedł bez słowa do domu zamukają za sobą drzwi . Spojrzał na mnie i się uśmiechnął .
- Widzę , że nadal ją masz . – powiedział patrząc na moją koszulkę , równiesz na ną zerknęłam i podniusł mi sie jeden kącik ust po czym spojrzałam na niebieskookiego
- Tak nadaj ją mam , bardzo ją lubię i ona przypomina mi dawne czasy – powiedziałam  opuszczając głowę żeby na niego nie patrzeć . On podszedł do mnie , położył dłonie na moich biodrach oparł czoło o moje i powiedział
- Już mnie nie kochasz .? – Ja w tej chwili podniosłam głowę i spojrzałam w jego oczy. Po krótkiej chwili mu odpowiedziałam.
- Tak Niall już cię nie kocham zapomniałam o tobie tak jak ty o mnie . Nie kochasz mnie ja cb też , zapomniałam o wszystkim co nas łączyło , nie pamiętam już nic . – powiedziałam ściągając jego dłonie z bioder i odsuwając sie . – Ale wiem jedno , że zmarnowałam z tobą te kilka lat .! – powiedziałam powstrzymując łzy . Chłopak spojrzał na mnie ze smutną miną widziałam w jego oczach łzy nie odezwał się nic tylko wyszedł , ja zamknęłam drzwi na klucz i sunęłam się po nich uwalniając wszystkie łzy które juz napłynęły mi do oczu . Chciałambyć już sama i zapomnieć o nim . O tym wszytskim , ale nie mogłam ja go nadal kochałam i będę kochać . Dobra Megan pozbieraj się nie myśl teraz o nim musisz zapomnieć .! Powiedziałam sobie po czym poszłam do pokoju .
~OCZAM NIALLA ~


Wyszłem jak najszybciej z jej domu , wsiadłem do samochodu i pojechałam daleko od niej . Nie wierze w to że mnie nie kocha widziałem te łzy wiem , że muszę dalej o nią walczyć żeby mi wybaczyła chcębyć z nią szczęśliwy już na zawszę .! Nie mogę jej stracić znów wróciłem tu żeby ją odzwyskać wieć zrobie wszystko by była znów ze mną . Jechalem tak przez kilka minut i myślałem ciąge o niej . Gdy dojechałem do domu zaparkowałem samochód , wyszem i kierowałem się w stronę drzwi . Otworzylem je i zobaczyłem Zayna jak idzie z kilkoma piwami do salonu
- Siema pijesz .? – spytał mnie machając piwem .
- Jasne – poszliśmy obaj do salonu w którym siedział Liam i Loui .  Usiadłem na kanapie koło Liama a obok mnie Zayn . – Ej a gdzie Harry .? – spytałem a chłopaki nie wiedzieli co mi odpowiedzieć .
- Amm Harry wyszedł gdzieś zaraz po tobie , ale nie powiedział gdzie idzie . – odezwal sie Loui .

                                                                                                                                                     ~ Paulaa

środa, 17 lipca 2013

Rozdział I

~ OCZAMI JADE ~
Gdy wyszłyśmy z kawiarni, Megan cały czas żaliła się jak mogła dopuścić do pocałunku. Wciąż mi nawijała o nim . Powoli wszystko zaczynało mnie zanudzać. Szłyśmy w porze lunchu ciasną a za razem przytulną uliczką . Po pewnym czasie skręciłyśmy w drogę , która prowadziła do naszego domu. Gdy stałyśmy na schodach wyciągnęłam z moich czarnych rurek klucz, po czym otworzyłam drzwi.

~ OCZAMI MEGAN  ~
Gdy przekroczyłyśmy próg naszego mieszkania skierowałyśmy się do pokoi. Wzięłam szybki i odświeżający prysznic . Po wysuszeniu włosów zeszłam do Jade , która siedziała w salonie przed telewizją . Zajęłam miejsce koło niej. Wciąż nie mogły mnie opuścić myśli o dzisiejszym spotkaniu. Po naszym rozstaniu byłam załamana, bo sądziłam, że odkąd jestem z Niall'em będę najszczęśliwszą kobietą na świecie. Liczyłam, że te słowa „Zawsze razem” okażą się rzeczywistością. Myślałam wtedy, że spotkałam tego ‘jedynego’, który będzie mnie kochał do końca naszego wspólnego życia. Jednak się pomyliłam. Pocałunek przywrócił wszystkie niezwykłe chwile, które z nim spędziłam.
-Megan, ty go nadal kochasz? – Jade, która do tej pory spokojnie oglądała telewizję, zadała mi pytanie. Sama nie znałam na nie odpowiedzi, której mogłabym jej udzielić. Po chwili niezręcznej ciszy, czułam że wciąż oczekuje wyjaśnienia. Sprawa nie była tak prosta jak się wydawała. Wstałam bez słowa i udałam się do kuchni. Schowałam głowę do wielkiej, pustej lodówki. Gdy przyglądałam się pułkom, Jade weszła do pomieszczenia. Zauważając to, oznjamiła że idzie na zakupy. Po tych słowach skierowała się do przedpokoju by założyć buty.
-Przemyśl sobie to wszystko jeszcze na spokojnie.- powiedziała dziewczyna tuż przed zamykającymi się drzwiami. Skinęłam głową i pomachałam jej. Zostałam sama w cichym i pustym mieszkaniu. Zastanawiałam się, co zrobić. Wróciłam do salonu i rzuciłam się na kanapę. Szczerze? Miałam wszystkiego dość.

~ OCZAMI JADE ~
Wyszłam z domu zostawiając Megan samą z myślami. Miałam nadzieje, że podejmie właściwą decyzję .
Szłam chodnikiem , mijałam stoiska sklepowe . Skręciłam do najbliższego super marketu-Tesco . Kupiłam co bylo nam potrzebne, wyszłam ze sklepu i kierowałam się w stronę domu .Gdy tak szłam spuściłam glowę i wpatrywałam sie w czubki swioch butów, czułam się żle z tym, że nie wiem jak pomóc Megan. Nagle poczułam silne uderzenie, upadłam na chodnik a z reklamówki wysypały się zakupy. Miałam już naskoczyć na sprawcę tego upadku. Podniosłam swoje ciemne okulary i ujrzałam chłopaka z bujną burzą loków . Chłopak spojrzał na mnie na mnie z troską swoimi niezwykle zielonymi tęczowkami.
- Hej, nic ci nie jest? – spytał swoim uwodzicielskim, zachrypniętym głosem i podał mi dłoń aby mi pomóc . Nie skorzystałam i wstałam o swoich własnych siłach. Wysłałam mu swoje złe spojrzenie, odwróciłam się i pozbierałam zakupy. O dziwo, gdy zbierałam produkty, chłopak mi pomógł. W pewnym momencie on dotknął mojej dłoni. Podniosłam głowę i zatonęłam w jego tęczówkach, a nasze twarze dzieliło kilka centymetrów. Po chwili przerwalam to i wstałam , ruszyłam szybkim krokiem w stronę swojego mieszkania. Marzyłam teraz tylko o chwili dla siebie .


~Natkaa

piątek, 12 lipca 2013

Prolog

Szłyśmy przez ulicę do naszej ulubionej kawiarni gdzie zawsze po szkole spędzałyśmy czas z Jade , gdy weszłyśmy do kawiarni zamówiłyśmy kawę i ciastko aż w końcu usiadłyśmy i zaczęłyśmy jak zwykle gadać o chłopakach i takie tam .. Po pewnym czasie Jade zrobiła dziwną minę i się nie odzywała
- Jade coś się stało – spytałam dziewczyny i chciałam odwrócić głowę w stronę drzwi ale przyjaciółka mi nie pozwoliła – kto tam jest że nie mogę się odwrócić – pytałam ale ona mi w ciąż nie odpowiedziała no ale w końcu powiedziała dwa słowa których nie chciałam usłyszeć .
- Niall Horan – spojrzałam na nią a potem lekko odwróciłam głowę i go zobaczyłam całego w swojej
osobie nie mogłam w to uwierzyć co on tu robi teraz gdy wszystko sb ułożyłam , gdy już o nim zapomniałam . No tak prawda ja i Niall chodziliśmy za sobą 2 lata temu sama go namówiłam żeby szedł do X Faktor na początku było świetnie ciągle gadaliśmy, pisaliśmy do siebie aż do pewnego czasu potem nie miałam z nim wg kontaktu  napisałam mu że z nami już koniec on nawet nie odpisał po prostu zapomniał o mnie , a teraz po tych 2 latach wrócił nie mogłam w to uwierzyć .
- Jade on nadal tu jest .? – spytałaś przyjaciółki po dłuższej chwili
- Nie poszedł do ubikacji możemy stąd iść – powiedziała Jade i wstała z krzesła , ja również wstałam i zaczęłyśmy się obydwie kierować w stronę drzwi , gdy nagle ktoś mnie złapał za rękę i pociągnął do tyłu miałam tylko nadzieje że to nie on .

~ OCZYMA NIALLA ~
Gdy wszedłem do kawiarni zobaczyłem Jade i wiedziałem , że z nią siedzi Megan gdy stałem i zamawiałem kawę kątem oka patrzyłem na dziewczyny aż w końcu zobaczyłem , że moja piękna Megan na mnie patrzy uśmiechnąłem się sam do siebie i skierowałem się do ubikacji żeby dziewczyny wstały z krzeseł bo
wiedziałem że Megan będzie chciała jak najszybciej stąd wyjść . Gdy wstały ze swoich miejsc i szły do drzwi od razu ruszyłem żeby je zatrzymać , złapałem Megan za rękę i odwróciłem do ciebie . Stała i patrzyła zdziwiona na mnie swoimi pięknymi zielonymi oczkami . Gdy tak stała i patrzyła na mnie zacząłem jedną ręką dotykać jej policzka , aż w końcu musiałem ją pocałować chciałem spróbować jej ust , pragnąłem sobie przypomnieć jak smakują . Pocałowałem ją i zamknąłem oczy chciałem żeby ten pocałunek trwał na wieki , ale poczułem jej małe dłonie na swojej klatce piersiowej i ona nagle mnie odepchnęła kończąc pocałunek na , który czekałem  3 lata .
-  Przestań myślisz , że jak tu wróciłeś po 3 latach to ja ci wskoczę w ramiona i znów będę twoja pomyliłeś się mój drogi Horanku już od całych 2 lat nie jestem twoja odkąd się do mnie nie odzywałeś miałeś mnie w dupie to ja o tb zapomniałam teraz mam cię głęboko nie chcę cię nawet widzieć na oczy .! – krzyknęła na mnie swoim melodyjnym głosem . Zrozumiałem że ona już mnie nie kocha , że zapomniała o mnie już na zawsze , gdy chciałem coś powiedzieć ona odwróciła się i wyszła z kawiarni nie odwróciła się oni razu . Miałem już zacząć ryczeć jak małe dziecko ale poczułem czyjąś dłoń na swoich plecach to był Zayn a za nim stała reszta moich przyjaciół .
- Ona już mnie nie kocha teraz mnie nienawidzi – powiedziałem do nich i w tedy jedna samotna łza spłynęła po moich policzkach szybko ją wytarłem.



~Paulaa

Powitanie i bohaterowie

Siemanko.. xd
Założyłyśmy tego bloga z opowiadaniem o życiu i przygodach dwóch nastolatek: Megan i Jade . Ich życie było zwyczajne puki nie pojawili się w nim 5 niezwykłych chłopców . 
Zaczęło się wszystko od jednej znajomości... Emocje zawisły w powietrzu . W beztroskim życiu dziewczyn pojawiły się komplikacje z wielkim zauroczeniem , które z czasem przeobrażało się w fałszywą i nieodwzajemnioną miłość. A co będzie dalej nie zdradzimy, wystarczy tylko czytać dalej .
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Megan Black – Ma 17 lat . Mieszka w Irlandii . Jej przyjaciółką jest Jade.  Megan jest pogodną dziewczyną , zawsze miłą i uczynną troszkę leniwą i nie zawsze radzi sobie w szkole , ale Jade zawsze służy jej pomocą . Dziewczyny znają się od piaskownicy,  polubiły się i zostały najlepszymi przyjaciółkami .


Jade Hart  -  Ma 17 lat mieszka w Irlandii w Mullingar . Jest Najlepszą przyjaciółką Megan Black . Jade jest przyjazną dziewczyną z wielkim poczuciem humoru zawsze pomaga swojej przyjaciółce . Jade jest najlepszą uczennicą w szkole i zbiera same nagrody. Przyjaciółki są zawsze sobie oddane.

Jacob Smith – Ma 18 lat . Jest przyjacielem Megan i Jade, mieszkał w Irlandii, ale od kąt skończył 18 lat przeprowadził się do Wielkiej Brytanii . To dobry, miły i sympatyczny chłopak. Od 3 lat kocha się w Megan, choć wie, że nie powinien zniszczyć przyjaźni. .

Max Mckenzie - Ma 18 lat. Jest przyjacielem Jacob'a i Megan. Był w związku z Jade, lecz nie ułożyło im się.  To chłopak o wrednym charakterze, zawsze chce to czego nie może mieć. Ma poczucie humoru i potrafi być dla znajomych miły, ale bardzo zazdrosny i przyzwyczajony jest wygrywać . Mieszkał tam gdzie reszta jego przyjaciół , ale razem z Jacobem przeprowadził się do Wielkiej Brytanii.



One Direction – brytyjsko-irlandzki boysband. W jego skład wchodzą Louis Tomlison, Niall Horan ,Zayn Malik ,Liam Payne, Harry Styles . W VII brytyjskiej edycji programu X Factor zajęli trzecie miejsce. Podbili cały świat.